Wiadomości z rynku

piątek
22 listopada 2024

Sześć lat oszczędności

Trzeba z rozmysłem wybierać pojazd, który ma jeździć po niemieckich drogach
11 grudnia 2023

Fot. DAF

 
Ostatnie lata nie są łatwe dla przewoźników drogowych, którzy muszą mierzyć się z wieloma wyzwaniami. Oprócz niedoboru pracowników, kluczową trudnością są rosnące koszty przy spadających stawkach za przewóz. Wzrost kosztów wiąże się z opłatami drogowymi, które mają nadal rosnąć, a w coraz większej liczbie krajów będą ściśle powiązane z poziomem emisji CO2.
Według raportu przygotowywanego przez firmę Transport Intelligence, w trzecim kwartale 2023 roku stawki w przewozach „z giełdy” spadły, rok do roku, o blisko 15 proc. Nieco lepiej prezentuje się sytuacja w transporcie kontraktowym, w którym opłaty wg raportu przestały spadać. Nie zmienia to jednak faktu, że obecna sytuacja rynkowa, a więc ograniczenie konsumpcji wywołane inflacją, a co za tym idzie mniejsze zapotrzebowanie na przewozy, dla wielu firm jest potężnym wyzwaniem. Nie wszystkie będą w stanie zachować rentowność i wyjść z tego obronną ręką, tym bardziej, że za rogiem czai się poważna podwyżka opłat drogowych w Niemczech, a także w Danii, Austrii i Holandii.

Fot. DAF

 

Wyższe myto w Niemczech

Niemcy podnoszą opłaty drogowe nawet o 80 proc. O tyle więcej zapłacą użytkownicy najstarszych pojazdów ciężarowych. Zmiany wynikają m.in. z celów redukcji emisji CO2, określonych przez Unię Europejską. Do 2025 roku średnia wartość ma być zmniejszona o 15 proc. w porównaniu do poziomu referencyjnego, a do 2030 wymagana będzie redukcja nawet o 43 proc. Nowe stawki myta będą obowiązywać od 1 grudnia (dla samochodów o DMC powyżej 7,5 t). Opłaty są naliczane za każdy przejechany kilometr, więc skok będzie szczególnie dotkliwy dla przedsiębiorców używających starszych pojazdów, które w większości jeżdżą właśnie za Odrą.

Fot. DAF

 

Koszty zależą od klasy

Do jakiej kategorii trafi nasz pojazd? To można sprawdzić na stronie Toll-Collect.de. Niemcy przewidzieli pięć klas – od 1 do 5. Pierwsza jest przeznaczona do pojazdów z największą emisją CO2. W praktyce trafią do niej wszystkie pojazdy zarejestrowane przed 2019 rokiem, nawet jeśli spełniają normę Euro 6. Z kolei w klasie 5 znajdą się praktycznie wyłącznie pojazdy zeroemisyjne. W tej kategorii emisja CO2 nie może przekraczać 1g na km, co obecnie potrafią osiągnąć wyłącznie pojazdy elektryczne i wodorowe. 0,016 eurocenta – o tyle droższy będzie każdy kilometr pokonany pojazdem z klasy 1 w porównaniu do samochodu klasy 3, więc wymiana ciągnika na nowy może przynieść spore oszczędności, nawet przez sześć lat, bo na taki okres pojazd otrzymuje certyfikację w ramach danej klasy.

Fot. DAF

 

Dobrze policzone

Nie każdy nowy ciągnik automatycznie kwalifikuje się do trzeciej, a więc najtańszej klasy, jaką można osiągnąć dla ciężarówki na olej napędowy. Wiele zależy od specyfikacji konkretnego auta, co podkreśla rolę dealera – specjalisty w doborze odpowiedniego pojazdu do potrzeb określonego biznesu. Do klasy trzeciej zaliczane są m.in. DAF-y nowej generacji i to nawet z kabinami sypialnymi. Na emisję CO2 kolosalny wpływ ma aerodynamika samochodu, a holenderski producent był pierwszym, który wykorzystał nowe regulacje i wydłużył kabiny swoich modeli, by obniżyć opory powietrza jednocześnie podnosząc poziom bezpieczeństwa. W efekcie DAF, zaliczany do klasy trzeciej, może wygenerować znaczące oszczędności. Przykładowo:
• 4,5 tys. euro w ciągu trzech lat może zaoszczędzić tylko jeden kierowca, który pokonuje miesięcznie 12,5 tys. km, w tym 60 proc. w Niemczech;
• 108 tys. euro w ciągu sześciu lat może oszczędzić firma, w której każdy z 10 samochodów pokonuje 12,5 tys. km miesięcznie, a 75 proc. tego dystansu przypada na niemieckie drogi.
Dlaczego w drugim punkcie mówimy o sześciu latach? Ponieważ certyfikacja pojazdu w danej klasie jest ważna aż przez sześć lat. Zatem zamiana samochodu z klasy 1 na ciężarówkę z klasy 3 będzie generować oszczędności aż przez taki okres. (red)
 
0,016 eurocenta – o tyle droższy będzie każdy kilometr pokonany pojazdem z klasy 1 w porównaniu do samochodu klasy 3, np. DAF-a nowej generacji.
 
Podwyżka niemieckiego myta będzie szczególnie dotkliwa dla przedsiębiorców używających starszych pojazdów, które w większości jeżdżą w Niemczech.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.